Hanna Kowalewska "Okno z widokiem na Weronę"

 

 

„Okno z widokiem na Weronę” Hanny Kowalewskiej to siódmy tom sagi o Zawrociu.

Zawrocie to dworek podarowany nieznanej wnuczce przez babkę Aleksandrę Mirską, co jest solą w oku reszty rodziny. Stare żale i pretensje wciąż przewijają się nie rozstrzygnięte. Do tego dochodzą nowe tajemnice.
Gdy Paweł wyjeżdża do Paryża w sprawach rodzinnych i zawodowych, Matylda trafia na trop kolejnej tajemnicy. Należąca do Nawrocia Werona, pokryta bluszczem posesja wraz z jeziorkiem, przyciąga jak magnes.
Matylda szybko się orientuje, że sekrety Werony nie będą ani łatwe do odkrycia, ani przyjemne. Zmowa milczenia i ostrzeżenia nie są jednak w stanie powstrzymać właścicieli przed dojściem do prawdy o wydarzeniach sprzed lat, które wpłynęły na życie jej bliskich. Utwór ten to powieść o splątaniu ludzkich losów, zmaganiu się z rzeczywistością i o tym, jak przeszłość nieodwracalnie wpływa na teraźniejszość.
Związek z muzykiem, w dużej mierze na odległość, kiedy Matylda jest w zaawansowanej ciąży nie jest sytuacją najlepszą. Paweł wyjeżdża za granicę w sprawach zawodowych oraz rodzinnych, wzywa go Wiktoria.
Matylda, aby poznać historie Werony, podejmuje kolejne śledztwo . Chce dokładnie poznać historie miejsca, które jest nierozerwalnie związane z Zawrociem i które kryje wiele mrocznych tajemnic związanych także z bliskimi jej ludźmi. To śledztwo jest inne niż poprzednie. Do działania pchają ja groźby do niej kierowane.

„Okno z widokiem na Weronę” to historia o tym, jak Matylda dorasta do nowych ról, jak powoli zakorzenia się w nowym miejscu, wchodzi w rolę, jaką pełniła kiedyś babka, ale pozostaje jednocześnie sobą. Musi mierzyć się z oporem otoczenia, także najbliższego, stara się odkryć przeszłość, uważając, że to prowadzić będzie do oczyszczania.
Oprócz Matyldy jest tu wiele innych ciekawych postaci np. Emilia, Karina, Waldek, mieszkańcy osady. Pojawia się też Jaś – ojciec Fasolki, Paula- siostra przyrodnia, matka Matyldy.”Okno….” to proza refleksyjna a jej akcja nie toczy się zbyt szybko. Autorka skupia się na tych samych problemach co we wcześniejszym tomie. Wyraźnie zmalały uprzedzenia do Matyldy ze strony większości bliskich Pawła.

/Małgorzata Krumpolc, DKK Brzeźnica/


Drukuj