"Drive my car" - taki tytuł nosi film japońskiego reżysera Ryûsuke Hamaguchi'ego, który za niego dostał dotychczas wiele nagród i ma duże szanse na Oscara - jako film nieanglojęzyczny. Dlaczego to nas ciekawi?
Scenariusz filmu powstał na podstawie jednego z opowiadań japońskiego ulubieńca wielu: pisarza, eseisty i tłumacza literatury amerykańskiej Haruki Murakamiego! Chodzi o tom "Mężczyźni bez kobiet" w tłumaczeniu Anny Zielińskiej-Elliott, wydany przez Muzę w 2015 roku.
Zbiór składa się z siedmiu opowiadań: "Drive my car", "Yesterday", "Niezależny organ", "Szeherezada", "Kino", "Zakochany Samsa" i opowiadanie, które dało tytuł całej książce - "Mężczyźni bez kobiet".
Bohaterami każdej nowelki są samotni mężczyźni. W "Drive my car" Kafuku, owdowiały aktor i reżyser, wynajmuje kierowcę – kobietę. Małomówną, świetnie radzącą sobie z jego starym saabem. To nie wszystkie postaci tego opowiadania. Jest jeszcze pan Takatsuki. Kafuku ma ogromną ochotę się na nim zemścić... I to tyle na początek.
Każde z opowiadań ma swój niepowtarzalny "murakamski" urok. Miłość, samotność, poszukiwanie sensu. W sam raz na zimowe wieczory. Pozycję "Mężczyźni bez kobiet" posiada w swych zasobach filia nr 3 (pośród innych autorstwa znakomitego pisarza). A poza tym w filiach 1, 4, 8 , w Lubuskim Laboratorium Książki i w Wypożyczalni Głównej. Godne polecenia.
Japoński reżyser Hamaguchi nakręcił trzygodzinny film, oddając klimat narracyjny Murakamiego. Ważne są tu rozmowy "jeden na jeden", są monologi, jakbyśmy siedzieli w głowie głównego bohatera. Film cieszy się uznaniem krytyków z amerykańskich stowarzyszeń w Bostonie, Nowym Jorku, Chicago, na Florydzie, zgarnął nagrody na festiwalu w Cannes i Złotego Globa.
Polecam.
Małgorzata Grelak