A bodaj ci nóżka spuchła, czyli co nas śmieszyło i śmieszy - rozmawiają Jerzy Bralczyk i Michał Ogórek
"Śmiech to jedyna rzecz, która ratuje nas przed strachem" - jak pisał Umberto Eco. Cytuje go jedna z osób dialogujących, profesor Jerzy Bralczyk, językoznawca i gramatyk normatywny z wykształcenia, a gawędziarz z zamiłowania. Autor wielu książek. Jego partnerem w dyskusji jest redaktor Michał Ogórek, felietonista, satyryk i krytyk filmowy. Szerokie zainteresowania obu panów (m.in. literatura, film i kabaret) znajdują w tej książce swoje ujście.
Rozmowy o poczuciu humoru lub jego braku, rodzaju humoru, o genialności Gogola, słowiańszczyźnie. W cytatach wiersze, opowiadania, skecze, fraszki. Jeremi Przybora, Ignacy J. Kraszewski, Jerzy Szaniawski, Jędrzej Kitowicz, Maciej Zembaty i wielu innych znakomitych twórców lub mniej znakomitych, a odmalowanych z ironią. Czy wypada, aby profesor był wesołkiem? Sam profesor określa się stand-uperem... Panowie, pośród wspomnień dotyczących zabawnych sytuacji z ich dzieciństwa, rekomendują na przykład twórczość mniej znanego w Polsce autora bułgarskiego, mianując go następcą Gogola. To Jordan Radićkow (w Bibliotece Norwida dostępny jest zbiór opowiadań tegoż pod tytułem “Blaszany kogucik i inne opowiadania”, tudzież “Jak to? Opowiadania”). Odniesień kulturowych, socjologicznych, historycznych i językowych jest w książce bez liku. Skąd tytuł? Koniecznie należy zajrzeć do książki, żeby to odkryć. Przypomnieć sobie można przy okazji wiele przysłów, porzekadeł. I uśmiechnąć się nad ilustrującymi tekst rysunkami Karyny Piwowarskiej.
Poleca: Małgorzata Grelak