Czy potraficie wyobrazić sobie świat bez drzew? Świat, w którym ludzie muszą mieć przy sobie butle z tlenem. Nie ma gazet, zeszytów - wszystko zastąpione jest urządzeniami elektronicznymi. Panuje niewyobrażalny upał. Wszystko przez to, że na świecie nie ma ani jednego drzewa.
Okazało się, że drzewa tylko przeszkadzały, bo gałęzie z nich spadały i niszczyły samochody, sprawiały, że w domach było za ciemno, a do tego jeszcze pyłki, które wydzielały, były szkodliwe dla alergików.
Taką wizję przedstawia autorka książki Ostatnie drzewo na Ziemi.
Kalina, bohaterka powieści, tylko dzięki opowieściom mamy i babci jest w stanie wyobrazić sobie życie sprzed tego stanu. Okazuje się, że ma w domu coś, co może przyczynić się do ogromnej zmiany, nie tylko w jej życiu, ale w życiu wszystkich ludzi. Co to jest i czy Kalina umiejętnie to wykorzysta, sprawdźcie sami.
Książka świetna, przeznaczona dla czytelnika od 9 do 12 roku życia.
Przedstawiona w niej wizja jest realistyczna, dająca do myślenia i pozwalająca przewidzieć, do jakiej katastrofy ekologicznej może doprowadzić nas nasze zachowanie. Mimo wszystko daje też nadzieję, że może nie wszystko jest stracone.
Poleca: Natalia Kononowicz-Rogalska