Czwartek Lubuski. Spotkanie autorskie z Barbarą Wysoczańską połączone z promocją najnowszej książki "Lena"

30 października, godz. 18.00, 
Sala im. Janusza Koniusza, al. Wojska Polskiego 9 

Czwartek Lubuski

Spotkanie autorskie z Barbarą Wysoczańską połączone z premierą książki „Lena”

 

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Cypriana Norwida w Zielonej Górze serdecznie zaprasza 30 października, godz. 18.00, sala im. Janusza Koniusza, na spotkanie autorskie z Barbarą Wysoczańską, autorką bestsellerowych powieści historyczno-obyczajowych połączone z premierą książki „Lena”.

Spotkanie poprowadzi dr Katarzyna Grabias-Banaszewska 

Barbara Wysoczańska, urodziła się w Nowej Soli, obecnie mieszkanka Zielonej Góry. Historyczka z pasji i wykształcenia. Swoją karierę zawodową powiązała z branżą jubilerską. Miłośniczka dobrej literatury, muzyki i kina. Podziwia silne i mądre kobiety i to na nich próbuje się wzorować, równocześnie dając sobie prawo do własnych poglądów. Autorka bestsellerowych powieści historyczno-obyczajowych;  „Narzeczona nazisty”, „Świat na nowo”, „Siła kobiet”, „Aktoreczka”, „Cena wolności”, „Obiecaj, że wrócisz”, „Nigdy się nie poddam” oraz „Kolaborantka”. Jej książki osiągnęły ogromny sukces i sprzedały się w setkach tysięcy egzemplarzy.

 

Lena

Rosjanie. Polacy. Wojna. Wiedziałam, że jeśli tu przyjdą, sięgnę po broń.


Lena Garlicka, polska malarka, od kilku lat prowadzi ustabilizowane życie w Paryżu, gdzie oddaje się wyłącznie pracy artystycznej. Jedynym jej bliskim krewnym jest wuj Franciszek Janicki, do którego kilka lat wcześniej Lena zwróciła się po pomoc, gdy po dramatycznych przeżyciach wojennych uciekła z Polski. Niespodziewanie Lena otrzymuje wiadomość, która zmusza ją do powrotu do kraju i zmierzenia się z trudną przeszłością. Dziewczyna przyjeżdża do Lwowa, gdzie w areszcie siedzi jej mąż, którego dziewięć lat wcześniej opuściła. Teraz zamierza mu pomóc, aby odwdzięczyć się za uratowanie życia podczas najazdu bolszewików na jej rodzinny dom.


Morderstwa, głód, gwałty i śmierć, śmierć, śmierć…

To nie była zwyczajna wojna, to był niewyobrażalny terror.

 

 

 


Drukuj