Magdalena Witkiewicz „Córka generała”/ DKK dla dorosłych

W styczniu 2024 r. spotkaliśmy się w Klubie DKK dla dorosłych w Bibliotece Publicznej w Osiecznicy aby porozmawiać o książce Magdaleny Witkiewicz „Córka generała”.

„Kiedy dzieje się coś złego, trzeba dać sobie chwilę na cierpienie, a później dumnie podnieść głowę i ruszyć do przodu.”

Przepiękna, nastrojowa powieść poruszająca serce i umysł. Akcja dzieje się w okresie przedwojennym, wojennym i powojennym w Gdańsku, zamieszkałym przez Polaków, Niemców i Żydów. Historia tego miasta przechodzącego raz w ręce Polaków, a raz Niemców. Nagonka na ludność żydowską, nasilanie nazizmu, wywózka Polaków, a później Niemców.
Jest to historia czwórki przyjaciół, o której dowiadujemy się z pamiętnika jednej z bohaterek i opowieści pozostałych. Elise córka niemieckiego generała zakochuje się z wzajemnością w Polaku Andrzeju. Poznali się na studiach. Ich miłość z każdym dniem stawała się silniejsza. Nie zdawali sobie sprawy, że ich związek nie ma przyszłości, naraża ich na niebezpieczeństwo, zwłaszcza w obliczu zbliżającej się wojny.

Generał był przesiąknięty ideą narodową i był gorącym zwolennikiem Hitlera. Rodzice Elise prowadzili bogate życie towarzyskie, a przyjęcia organizowane przez matkę były szeroko znane w kraju i za granicą. W domu panowała miłość i szczęście. Dziewczyna była rozdarta. Zawsze posłuszna ojcu, wpatrzona w niego jak w obrazek, a z drugiej strony gorące uczucie do wroga. Chowana pod kloszem z upływem czasu otwiera oczy na nowy świat, na to co się dzieje w polityce. Jak zmieniają się nastroje mieszkańców miasta. Dążenia Niemców do przejęcia Gdańska. Było to zupełnie coś innego z czym spotkała się w domu. Po latach zrozumiała, że nie wszystko było takie jak postrzegała jako dziecko. Na długi czas była zmuszona do opuszczenia swojego ukochanego miasta, by powrócić do Gdańska jako babcia i spotkać swoją przyjaciółkę i dowiedzieć się jak potoczyły się losy pozostałej trójki.

Andrzej patrzył z optymizmem w przyszłość z nadzieją, że wszystko się ułoży. Kochał Polskę i kochał dziewczynę, która była z wrogiego obozu. Był rozdarty. Jego przyjaciele początkowo nie akceptowali jego dziewczyny, lecz z czasem zdołali ją zaakceptować i polubić. Życie zgotowało mu najgorszy los z wszystkich przyjaciół. Tracił wszystkich, których kochał.

Halina i Józef znali się od dziecka. Wiedzieli, że są sobie przeznaczeni, więc szybko się pobrali. Jednak szczęściem długo się nie nacieszyli.
Bohaterowie przyzwyczajali się do wojennej rzeczywistości. Radzili sobie z problemami. Choć żyli w ciągłym napięciu, nadzieja na poprawę przyszłości ich nie opuszczała. Przekonujemy się jak ważne było wsparcie, życzliwość, poświęcenie i pomoc drugiemu w tych czasach.

To także powieść o tym, że nie każdy wróg jest złym człowiekiem. Ludzi trzeba szanować, wspierać, okazywać dobro niezależnie od narodowości, poglądów i wiary. Dobra karma zawsze wraca.
„Czasem, by przeżyć, trzeba robić rzeczy, których w innych okolicznościach robić nie wypada.”

 

Moderator

Barbara Przeździęk

20240131_0909191


Drukuj