Idąc na spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki miałam mieszane uczucia co do ostatnio przeczytanej lektury pt. „Szczęście na miarę” autorstwa Agaty Kołakowskiej. Jednocześnie bardzo ciekawiło mnie, co sądzą na te temat moje klubowe koleżanki. Spotkanie nasze odbyło się 17 listopada 2021 roku.
W książce autorka opowiada o niezwykłym, utalentowanym i nieszablonowym krawcu, który zajmuje się szyciem na miarę nietuzinkowych, bardzo eleganckich sukienek. Ich niezwykłość polegała na wszywaniu kawałka materiału z wyhaftowanym indywidualnym życzeniem każdej klientki, która wierzyła w ich sprawczą moc. Książka została napisana bardzo lekkim, świeżym językiem, który sprawił, iż czytało się ją z wielką przyjemnością.
Zdziwiła mnie wielka naiwność kobiet, które bezkrytycznie wierzyły w spełnianie tych życzeń. Lecz, zdaniem moich koleżanek, nie należy brać tego dosłownie. Można spojrzeć na całość z innej strony. Czyż wiara nie czyni cudów? Przecież sugestia może w człowieku wiele zmienić i zdziałać. A rola podświadomości? Jeżeli czegoś bardzo pragniemy i w coś wierzymy, czyż nie osiągamy celu? Koleżanka podała przykład, gdy po odbyciu poważnej operacji miała 20 % szans na to, aby samodzielnie chodzić. Jednak mocno wierzyła w to, że pokona trudności i udało jej się wrócić do sprawności. A więc warto wierzyć, warto mieć marzenia. One wnoszą w nasze życie nadzieję na lepsze jutro, ubogacają naszą codzienność.
I Drogie Kobiety – noście sukienki!
Polecamy!
/Krystyna Kalisz/