"Była sobie miłość" Cezary Harasimowicz/DKK dla dorosłych

Książka "Była sobie miłość" autorstwa Cezarego Harasimowicza to intrygująca podróż przez labirynty ludzkich uczuć, choć to tytułowa miłość przedstawiona jest w największej ilości odcieni. To opowieść, która wciąga, ale również skłania czytelnika do refleksji. Opowieść rozgrywa się w wielu różnych okresach czasu, co dodaje jej dynamiki i pozwala zrozumieć, jak miłość ewoluuje i kształtuje nasze życie.

Główni bohaterowie przechodzą przez wiele transformacji, a czytelnik śledzi te zmiany z zainteresowaniem i współczuciem. Podobnie jak transformacje bohaterów tak i język użyty w książce jest wielobarwny, momentami malowniczy i sugestywny, a czasami wulgarny i prosty; wiernie oddający uczucia oraz osobowość danego bohatera. Harasimowicz nie unika trudnych tematów związanych z miłością, zdradą, tęsknotą i poświęceniem, co sprawia, że jego książka staje się nie tylko emocjonalnie angażująca, ale również przemyślana. Jednym z najmocniejszych elementów tej książki jest sposób, w jaki autor oddaje psychologię bohaterów i ukazuje ich wewnętrzne konflikty. Czytelnik ma okazję zastanowić się nad własnymi uczuciami i wyborami życiowymi, co z pewnością może prowadzić do pasjonujących dyskusji na temat miłości, jej znaczenia i wpływu na nasze decyzje.

Nie można też pominąć przepięknych opisów miejsc akcji, które stanowią nie tylko tło dla wydarzeń, ale wręcz stają się integralną częścią historii. Harasimowicz wplata w fabułę największe historie miłosne wszechczasów i dostosowuje je na potrzeby historii dwojga kochanków.  

To, co może się nie podobać, to wiele scen okrucieństwa i przemocy. Z czasem irytujący stał się również pewien schemat historii często przedstawiany w poszczególnych rozdziałach/opowiadaniach, gdzie miłość miała w zasadzie tylko jedno oblicze krótkiej erotycznej przygody uwznioślonej przeznaczeniem, co w moim odbiorze nieco spłyca szumny tytuł powieści.

To, co uważamy za interesujące to nietypowy narrator (śmierć/przeznaczenie). A także zespojenie całej powieści angielską Balladą: Scarborough Fair. Zakończenie książki "Była sobie miłość" Cezarego Harasimowicza jest równie enigmatyczne jak cała historia opowiedziana w powieści. Autor celowo zostawia czytelnika z wieloma pytaniami i daje mu przestrzeń do własnych interpretacji. W finale książki pojawia się wyraźna mieszanka rzeczywistości i snu. To moment, w którym granica między tymi dwiema sferami staje się niejasna. Czytelnik jest pozostawiony z pytaniem, co jest prawdą, a co marzeniem czy iluzją. To zakończenie stanowi swoisty punkt kulminacyjny całej opowieści, gdzie wszelkie wątki i wątpliwości nabierają jeszcze większego znaczenia. Cezary Harasimowicz wydaje się sugerować, że miłość i emocje mają swoją własną rzeczywistość, która nie zawsze musi być związana z faktami czy logicznym ciągiem wydarzeń. To podejście do zakończenia pozostawia czytelnika z intensywnym uczuciem zagubienia, ale jednocześnie daje mu pole do rozważań na temat natury miłości i jej subiektywnej interpretacji. Czytelnik jest zmuszony do samodzielnego zastanowienia się nad tym, co dla niego stanowi rzeczywistość w kontekście tej opowieści, a co może być jedynie snem lub wyobraźnią bohaterów. W ten sposób Cezary Harasimowicz stwarza niezwykle intrygujące i wymagające zakończenie, które pozostaje otwarte na różnorodne interpretacje i dyskusje, co tylko działa na korzyść całej powieści.

"Była sobie miłość" to lektura, która na pewno nie pozostawi czytelnika obojętnym. To opowieść o miłości, która jest zarówno piękna, jak i okrutna, delikatna, jak i bezlitosna.

 

Kolejne spotkanie 30 października. Książka: Bez winy - Michael Crummey

20230925_164058


Drukuj