Podczas kolejnego spotkania w ramach Dyskusyjne Kluby Książki dla dorosłych w języku ukraińskim, organizowanym przez Filię nr 4 Biblioteki Norwida, klubowiczki dyskutowały o książce Wiktorii Amelinej „Dom dla Doma”. Narratorem w tej książce jest... pies!
Właśnie to Dominik (Dom) pudel opowiada nam historie rodziny Ciłyków. To książka, która wciąga od razu i nie pozwala oderwać się nawet po przeczytaniu ostatniej strony. Na początku wydaje się, że jest to po prostu opowieść o psie, który mieszka w starym lwowskim domu. Okazuje się jednak, że Dom nie jest tylko świadkiem wydarzeń, ale czymś więcej - głosem, który opowiada o losach ludzi, ich bólu, miłości, a nawet o zmianach, jakie pozostawiają ślad w murach tego domu.
Ta lektura zmusza do zastanowienia się nad tym, jak czas i wydarzenia zmieniają ludzi i miejsca. Amelina pięknie pisze o pamięci – nie tylko ludzkiej, ale także o pamięci miejsc, które skrywają czyjeś sekrety, radości i tragedie.
„(…)W słowach zawiera się cała ludzka władza."
„(…)Wiem, jakie to ważne – mówić. Kiedy czegoś komuś brakuje, to zna tego wartość..."
„(…)Obojętność to psia uprzejmość."
„(…)Gdybyście tylko mogli przeczytać to samo. Co my. Historię murów i ziemi pod nogami – dużo by się zmieniło. Tymczasem wszystko się powtarza. Wszystkie historie i fabuły, wszystkie wojny i zdrady, i proszę, nawet perfumy."
„(…)Z zapachu nie da się odróżnić, kto, gdzie i jako kto się urodził, ślady pozostawia tylko samo życie."
„(…)W ogóle, nadzieja na pogrzebie to najstraszniejsza rzecz. Ona musi odejść. Jeszcze zanim ciało znajdzie się pod ziemią, bo jeśli nawet ciało nie zaświadczyło o śmierci... Co innego może zaświadczyć, kiedy i ciała już nie będzie? Bezsensowna nadzieja na cud będzie jeszcze długo męczyć. Czas nie leczy tych, którzy wciąż ją maja."
„(…)Zapachy, jak długie wieczorne cienie, krążą, przemawiają, krzyczą i wieloznacznie milczą."
„(…)A jeśli coś było, to już tak zostanie. Jeśli istniejesz, będziesz istnieć zawsze. Czas leczy ludzi, ale nie psy. Ślady zejdą w głąb, schowają się pod śladami żyjących."
„(…)Miasto wpycha się do pokoju przez otwarte okna – zapachami i głosami, klonowymi liśćmi, obcymi oknami i oczami."
„(…)Kiedy miasta coś ukrywają, obrastają legendami i pomnikami. Kiedy ukrywają coś ludzie – opowiadają historie, długie historie."
„(…)Dom jest tam, gdzie o tobie pamiętają."