We wstępie książki możemy przeczytać ostrzeżenie, aby nigdy nie brać przykładu z rodziny Obrabków, bo kradzież jest zła i "sprawia ludziom dużo przykrości". Ta uwaga jest zupełnie uzasadniona, biorąc pod uwagę dalszą część lektury. Tytułowa rodzinka jest bowiem bardzo zgraną ekipą "niezłych ziółek". Ich specjalnością jest obrabianie innych z ich mienia, o czym świadczyć może specjalnie wydzielone w garażu ich domu miejsce na zrabowane rzeczy – osobno ustawione są duże sprzęty o sporej wartości, a osobno "drobiazgi". Do rodziny należy także pies - niewielki, choć głośny i zaczepny Glina. Jego obecność zaznacza się w wielu momentach historii, a uciszanie go przez członków familii stanowi jedną z (wielu zresztą) zabawnych sytuacji. Osią opowieści są urodziny Ture – najpożądniejszego, najmniej skorego do bezprawnych działań członka rodziny. Wielki lizak ze sklepu cukierniczego Slodka Dziulka jest urodzinowym marzeniem chłopca, ale czy starania jego rodziców i siostry (legalne lub nie) doprowadzą do jego realizacji? Jedno jest pewne – będzie wokół tego mnóstwo zamieszania okraszonego zabawnymi wydarzeniami! Książka najlepiej sprawdzi się przy wspólnym, rodzinnym czytaniu – głośne wybuchy śmiechu gwarantowane!
Polecam,
Anna Witkowska