"Nie ma" Mariusza Szczygła / 6.12.2021

Tajemniczy tytuł reportaży Mariusza Szczygła "Nie ma".

W mikołajowe popołudnie (06.12.2021), klubowicze DKK rozmawiali o reportażach Mariusza Szczygła pt. „Nie ma”. Książki nagrodzonej nagrodą „Nike” przez jury i czytelników. Dyskusja była bardzo ożywiona. Tematem były rozważania, czy na pewno jest to reportaż ale i na ile jest to trafny tytuł książki. Uznano, że wszystkie reportaże mają wspólny mianownik – opowieść o życiu. Zwrócono uwagę na reportaż „Jerzy Szczygieł w Pradze” i rozmowa potoczyła się w kierunku Czechach jako narodzie, historii oraz o różnicach między naszymi narodami. Drugim interesującym reportażem dla klubowiczów była „ Gwiazda wszystkich willi.” W nawiązaniu rozwinęła się rozmowa o architekturze. Momentami dyskusja nie była łatwa, a tym trudniejsza, że jest to czas przedświąteczny. W czasie kiedy rozmowa toczyła się o nieobecności, pustce, braku – śmierci, żałoby, odchodzenia. Wspomnienia dotyczyły bliskich osób i zwierząt klubowiczów, których już nie ma. Te dwa słowa odnoszą się - do ludzi, rzeczy , stanów emocjonalnych, pragnienia itp. Autor wykorzystuje rozmowy, historie opowiedziane mu przez wielu różnych ludzi, których... "nie ma". A są nimi: czeska poetka, ukraiński żołnierz, polska księgowa, izraelska pisarka, a także jego ojciec, z którym autor wybiera się ostatni raz w życiu do Pragi. Historie nasączone są cierpieniem, rozpaczą i samotnością. Poruszają najczulsze struny ludzkiej duszy, opowiadają jak bardzo różnorodne jest postrzeganie świata przez ludzi. Jedni myślą o uczuciach i sensie życia, a inni spędzają całe dnie na filozofowaniu. Nie wszystkim książka się podobała. Nie mniej jednak jest to wartościowa ale trudna lektura , którą nie czyta się szybko i łatwo. Styl autora, wprowadzony chaos myśli, niespójnych wypowiedzi pokierowanych przez emocje i rozważania powoduje, że nie do końca wiadomo o czym jest mowa . Zwrócono uwagę i doceniono wybór literatury do której nawiązuje Autor. Jest to książka traktująca o samorozwoju człowieka, o bagażu doświadczeń na nasze życie, o nadziei. Spotkanie odbyło się w świątecznej oprawie a całości dopełniły drobne upominki i świąteczne życzenia . Następne spotkanie wyznaczona na 10.01.2022r. a do przeczytania zaproponowano książkę Janusza Głowackiego „Jak być kochanym”.

/Moderator Bogusława Hołub/

 

"Widziałem ją tej nocy" Drago Jančara / 18.10.2021

W październikowy popołudniowy poniedziałek (18.10.2021) odbyło się kolejne spotkanie klubowiczów DKK „Orator” w Świebodzinie.

Tym razem omawiana była powieść z literatury bałkańskiej, a mianowicie „Widziałem ją tej nocy” Drago Jančara. 

Autor przedstawia królestwo Jugosławii niedługo przed wybuchem II wojny światowej. Serbski oficer, Stevo zakochuje się w żonie przyjaciela swojego dowódcy, Veronice. Kiedy niespodziewanie dostaje przeniesienie do innej jednostki, kochanka ucieka razem z nim. Potem równie niepostrzeżenie znika. Jej postać okazuje się punktem scalającym narracje pięciu bohaterów: Steva, matki Veroniki, niemieckiego lekarza, służącej i partyzanta (każdemu poświęcił autor jeden rozdział). Wszyscy znali zaginioną, a poprzez opowieść o niej odsłaniają własne lęki i opowiadają o osobistych, wewnętrznych wojnach, które toczą się niezależnie od tej prowadzonej na froncie. W każdej z tych pięciu narracji wygląda ona inaczej, ale w każdej też dewastuje dotychczasowe życie. Jednak powieść słoweńskiego pisarza zdecydowanie broni się swoim oderwaniem od współczesności. Wielkim, lecz pozbawionym martyrologii, szacunkiem dla przeszłości. Jančar gra symbolami, wielokrotnie powraca do kluczowych scen, powoli odsłaniając coraz więcej szczegółów. Niespieszna, miejscami niemal poetycka narracja, układa się w coś na kształt spirali. Dominuje wojna i związane z nią skrajne emocje, ale szybko okazuje się, że wielka miłość, wielka historia i straszna wojna, to nic innego jak zwykłe życie. Klubowicze stwierdzili, że książka Jančara to nie tylko powieść obyczajowa, historyczna ale również psychologiczna. Możemy także wiele dowiedzieć się o sobie. Książka jest poruszająca a zakończenie przerażające. Powieść Drago Jančara „Widziałem ją tej nocy” jest godna polecenia. Kolejne spotkanie klubowiczów odbędzie się 15.11.2021 r. a do przeczytania wytypowana została książka Macieja Stuhra „W krzywym zwierciadle"

 

"Dubler" Davida Nichollsona / 23.08.2021

Drugie z kolei w formie tradycyjnej spotkanie klubowiczów klubu „Orator”, odbyło się 23.08.2021 r. 

Książką, o której dyskutowano była powieść Davida Nicholls’ona „Dubler”. 

Autor książki bardzo dobrze zna środowisko aktorskie bowiem sam był aktorem bez powodzeń. Następnie został scenarzystą i autorem książek, tu już z sukcesem. 
Bohaterami są dwaj aktorzy, których dzieli wszystko. 
Sławny Josh Harper, który osiągnął sukces w życiu zawodowym i prywatnym i jego dubler Stephen McOueen, samotny o gorszym statusie materialnym marzący o lepszym życiu. Za powodzenie uważa jedynie posiadanie córki. 
Jednak w życiu nic nie jest dane na zawsze, można stracić to, co się ma i zdobyć, zdawałoby się nieosiągalne, cele. Zaproszony do apartamentu przez Harpera Stephen liczy na odmianę losu, nawiązanie kontaktów zawodowych. Niestety, zawiedzie się kiedy dowie się, że ma być kelnerem. Ale jak to w życiu bywa nie do końca jest przegranym, poznaje piękną żonę Harpera i jest nią zauroczony a jego przyłapuje na zdradzie. Zawiera układ Harper będzie symulował chorobę, a McQuenn dostanie swoją szansę. Czy ten plan się powiedzie? 
Lektura podobała się klubowiczom. Walorem jej jest przystępny język. Ciągłe niepowodzenia bohatera przygnębiają w odczuciu klubowiczów. Uznano, że to nie jest komediodramat bardziej dramat. Klubowicze dostrzegli jednak moment, kiedy Stephen zaczyna grać swoim życiem, w pewnym momencie mówi, że nie będzie dublerem. Zauważono światełko w tunelu i optymistyczne zakończenie- wspólny wyjazd Stephena i Nory. 
Postać głównego bohatera powieści odzwierciedlać ma życie wielu ludzi. 
Następne spotkanie odbędzie się 20.09.2021 r. a lektura do przeczytania to ,,Była sobie miłość” Cezarego Harasimowicza. 

/Moderator Bogusława Hołub/

 

"Była sobie miłość" Cezarego Harasimowicza / 20.09.2021

20.09.2021r. klubowicze DKK „Orator” rozmawiali o książce Cezarego Harasimowicza „Była sobie miłość”, powieści o najważniejszym uczuciu, które jest egzystencjalnym fundamentem naszego istnienia.

Wszyscy kiedyś kochaliśmy, albo kochamy, lub będziemy kochać. Miłość, temat rzeka dla każdego. Niewyczerpany, inspirujący twórców malarzy, poetów, pisarzy itp. 
Tak i w tym przypadku średniowieczna legenda o Tristanie i Izoldzie posłużyła autorowi do napisania powieści przewrotnej i brawurowej o miłości. 
Autor umieszcza bohaterów w średniowiecznej litewskiej wiosce, w masońskiej loży, w sercu walk powstańców z caratem, na legendarnej amerykańskiej drodze 66, a nawet w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu, aż po współczesność. Bardzo często opisanych w dramatycznym kontekście. Łączy ich to, co w średniowiecznym micie najbardziej przejmujące – że zakochani nigdy nie będą mogli być razem. Ów grzech pierworodny, przekleństwo wiszące nad kochankami w legendzie Tristana i Izoldy jest uniwersalne, że miłość można przedstawić na dowolnym tle historycznym. 
I choć zmieniają się historyczne dekoracje, miłość dwojga kochanków jest wciąż ta sama – rozkwitająca na przekór nienawiści i uprzedzeniom, wiodąca do tragicznego końca. 
Kolejne inkarnacje pary dają nieszczęśliwej parze szansę na odkupienie i spełnienie w miłości. Opowieść o Tristanie i Izoldzie przedstawia miłość jako uczucie tragiczne, nierozerwalnie splecione z nienawiścią czy uprzedzeniami i dalekie od spełnienia. Ale przecież miłość jest silniejsza niż wszystko.   
Znamienne są słowa Marka Edelmana, którego cytat patronuje książce: „Nienawiść jest złem, miłość jest obowiązkiem”. „Nienawiść jest łatwa, miłość wymaga wysiłku”.   
Miłości towarzyszy nienawiść. Mamy w sobie anioła i diabła. Autor mówi „Głęboko wierzę, że człowiek – którego Marek Edelman nazwał okrutnym stworzeniem - mimo wszystko ratuje swoje istnienie, wybierając jasną stronę. Do niej należy miłość. Choć miłość jest ciężkim wyzwaniem. W tym miejscu chciałbym przytoczyć słowa staroangielskiej pieśni, która przewija się przez powieść: „Miłość wymaga rzeczy niemożliwych, choć nie tak bardzo niemożliwych, by nie mogło ich żądać serce”. 
„Była sobie miłość” to nie jest tylko romans. Ci, którzy lubią przygodę, zwroty akcji, dramat, sceny mrożące krew w żyłach, opis minionych czasów – znajdą coś dla siebie. 
Książka bardzo podobała się klubowiczom. Czytając wzruszyli się. Wysoko ocenili, podziwiali wiedzę pisarza. Zwrócili uwagę na wykorzystaną przez Autora bibliografię. Szukali odpowiedzi dlaczego Autor wybrał tę parę kochanków i dlaczego podjął ten temat. Uznali, że użyte wulgaryzmy nie pasują do Niego ale do czasów tak. Historia rozgrywająca się w Birkenau napisana ku przestrodze. 
Następne spotkanie wyznaczono na 18.10.2021 a do przeczytania jest książka Drago Jančara „Widziałem ją tej nocy”. 

/Moderator, Bogusława Hołub/ 

 

"Słońce świeci wszystkim" Moniki Szwai / 26.07.2021

Dnia 26 lipca po długiej przerwie, odbyło się spotkanie klubowiczów DKK „Orator” w Świebodzinie.

Uczestnicy przedstawili swoje odczucia po przeczytaniu książki Moniki Szwai „Słońce świeci wszystkim”. 

"Słońce świeci wszystkim" to zbiór opowiadań i hasło, którym pisarka kierowała się, tworząc swoje kolejne powieści. W książkach Moniki Szwai świat przedstawiony jest światem prawdziwym, światem zwyczajnych ludzi. Główni bohaterowie są wymyśleni a akcja jest fikcyjna. Świat wymaga od nas powagi i determinacji, ale nie wolno zapominać, że tym, co daje nam siłę do życia, jest uśmiech i optymizm. 
Klubowicze stwierdzili, że książkę bardzo dobrze się czyta. Polecają jako lekturę wakacyjną. 
Następne spotkanie odbędzie się 23 sierpnia. Do przeczytania klubowicze otrzymali książkę Davida Nichollsa „Dubler”. 

/Moderator, Renata Borowiak/