"Tamte cudowne lata" Marian Izaguirre / DKK dla dorosłych

Drugie spotkanie DKK przypadło na początek sierpnia. Tym razem naszą lekturą była powieść ,,Tamte cudowne lata” napisana przez Marian Izaguirre. Najkrócej można powiedzieć, że to książka w książce. Dla czytelników i bibliotekarzy na pewno jest to perełka. Dużo w niej miłości do książek i podkreślenie wartości czytania. Na dowód jeden cytat z powieści: ,,Czytam. Bez przerwy. Dopiero teraz w pełni rozumiem słowa Jamesa: ,,Jak poczujesz się samotna, zawsze sięgaj po książkę…To cię ocali. Książki wydają mi się teraz zaokrąglone i wilgotne w dotyku- jak koła ratunkowe” 

/Moderator: Irena Ludwig/

Recenzja:
"Tęsknię za czasem, kiedy byliśmy panami życia” – mówi Lola, główna bohaterka powieści do Matiasa, księgarza i wydawcy, który przez wojnę stracił swój majątek i teraz zaczyna wszystko od początku. Z pięknej gwarnej dzielnicy i przestronnego pomieszczenia przenosi się na obrzeża Madrytu do małej, ciemnej klitki, która staje się ,,niby księgarnią”, gdzie żeby się utrzymać, oprócz książek sprzedaje także materiały papiernicze. I właśnie tam toczy się akcja powieści. Lola poznaje Alice, drugą bohaterkę powieści. Wspólnie zaczynają czytać książkę, która leży na wystawie. To je bardzo zbliża i jednoczy. Rose z powieści i Alice, to ta sama osoba. Tłem powieści jest wojna domowa w Hiszpanii i lata zaraz po wojnie, ale także część wydarzeń ma miejsce w Paryżu. Bohaterki prowadzą nas przez różne miejsca, w których bawiła się bohema paryska, przewijała się cyganeria XX wieku, pokazują mroczne dzielnice europejskich stolic. Na tym tle rodzi się miłość Rose i Henry’ego, ale także Loli i Matiasa. Zaskakujące jest zakończenie powieści. Podsumuję cytatem, który zapadł mi w serce ,,Gdy umiera ktoś, kogo kochałaś, ty też umierasz”. Z doświadczenia wiem, że lekarstwem może być kontakt z inną osobą, i tak jest w powieści. Alice swój ból uśmierza, gdy zaprzyjaźnia się z parą księgarzy. Polecam do przeczytania. 
/Maria Rubacha, DKK w Jasieniu/

 


Drukuj