Podczas ostatniego spotkania klubu książki omawialiśmy dwie bardzo różne, lecz równie poruszające lektury: „Chwile wieczności” Kjersti Anfinnsen oraz „Cynkowych chłopców” Swietłany Aleksijewicz. Każda z tych książek skłoniła nas do głębokich refleksji, odkrywając różne aspekty ludzkiego doświadczenia: przemijanie, samotność, poczucie humoru jako strategię radzenia sobie z życiem, a także manipulacje polityczne i moralne dylematy.
W pierwszej części spotkania, poświęconej „Chwilom wieczności”, dużo uwagi poświęciliśmy postaci Ewy – starszej kobiety, która mimo surowości i samotności, wzbudziła naszą sympatię. Zastanawialiśmy się nad jej stosunkiem do przemijania i tym, jak humor i ironia pomagają jej w radzeniu sobie z trudami życia. Każdy z nas odnosił się do codziennych, drobnych momentów Ewy jako prób znalezienia „chwil wieczności” w pozornie prozaicznych czynnościach. Dyskutowaliśmy o tym, jak Anfinnsen subtelnie, lecz wyraziście pokazuje kruchość i siłę starszej bohaterki, co wielu z nas zainspirowało do refleksji nad własnym podejściem do starzenia się i przemijania.
Gdy przeszliśmy do rozmowy o „Cynkowych chłopcach”, ton dyskusji nieco się zmienił. Poruszaliśmy trudne tematy dotyczące wojny i manipulacji rządu, w szczególności to, jak państwo wykorzystało młodych ludzi w Afganistanie, ukrywając prawdziwe koszty wojny przed społeczeństwem. Wiele emocji wzbudziły w nas relacje żołnierzy i ich matek – pełne żalu, bólu, ale i moralnych dylematów. Rozmawialiśmy o sumieniu i o tym, jak wojna wystawia ludzi na próbę, zmuszając ich do wyborów, które na zawsze zmieniają ich życie. To, co szczególnie nas poruszyło, to fakt, jak Aleksijewicz oddaje głos nie tylko żołnierzom, ale również tym, którzy muszą żyć z ich decyzjami i przeżyciami – rodzinom, które zostały same z bólem i poczuciem zdrady.
Podsumowując spotkanie, doszliśmy do wniosku, że choć obie książki poruszają różne tematy, łączy je głęboka refleksja nad kondycją człowieka i życiowymi wyborami, które pozostawiają trwały ślad w naszej psychice. Spotkanie pozwoliło nam spojrzeć na życie zarówno z perspektywy codziennych zmagań z samotnością, jak i dramatów rozgrywających się na arenie historii.