Kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci w Filii nr 1 MBP im. Papuszy w Żaganiu za nami. 7 listopada 2024 roku, mimo jesiennej szarugi za oknem, spotkałyśmy się w doskonałych humorach i przystąpiłyśmy do omówienia świetnej książki z duchami w tle, która nieźle pobudziła naszą wyobraźnie i zmroziła krew w żyłach. Mowa oczywiście o utworze Jacqueline West „Tajemnica Lost Lake”. Akcja opowieści rozgrywa się w małym, sennym miasteczku w Ameryce. Państwo Crane kupili właśnie stary dom w Lost Lake, chcąc by ich starsza córka Arden, obiecująca młoda łyżwiarka, miała ułatwione dojazdy na treningi. Druga z córek, Fiona jest tym faktem zdruzgotana, właśnie straciła zgraną paczkę przyjaciół w poprzednim miejscu zamieszkania. Młodsza z dziewczynek jest typowym molem książkowym, nic więc dziwnego, że swoje pierwsze kroki kieruje do starej biblioteki. W dziale kryminałów jej uwagę przykuwa książka w zielonej okładce zatytułowana „Zaginiona”, której fabuła wciąga dziewczynę bez reszty. Następnego dnia, po otrzymaniu karty bibliotecznej biegnie, żeby ją wypożyczyć, lecz niestety nie ma jej, mało tego wcale nie figuruje w księgozbiorze biblioteki. Książka, która sama znika by za jakiś czas pojawić się w zupełnie innym miejscu, opowiada niedokończoną, mroczną historię dwóch sióstr: Hazel i Pearl żyjących sto lat temu. Jak się wkrótce okazuje opowieść wydarzyła się naprawdę, a siostry zamieszkiwały dom, gdzie obecnie mieści się biblioteka. Czytelnika może zainteresować fakt, że ich duchy jeszcze czasami pojawiają się w sypialniach na drugim piętrze. „Tajemnica Lost Lake” to znakomita książka z intrygującą fabułą i aż do ostatniej strony czytałyśmy ją z dużym zainteresowaniem. Sądzimy, że autorka stworzyła bardzo ciekawą, a zarazem pełną grozy historię, w jakiej znajdziemy mnóstwo tajemnic i zagadek do wyjaśnienia. Jednak najbardziej zaimponowała nam Fiona, dziewczyna odważna i dociekliwa, która z ogromną determinacją dążyła do rozwiązania zagadki. Książkę śmiało polecamy wszystkim fanom przygody i horroru, koniecznie musicie ją przeczytać.
Grażyna Lichwiarz