"Igrzyska śmierci" Suzanne Collins / DKK dla dzieci i młodzieży

Na kolejne spotkanie online, klubowicze wybrali pierwszą część powieści Suzanne Collins "Igrzyska śmierci". 

Akcja książki dzieje się w krainie Panem, która powstała na zgliszczach Ameryki Północnej. Świat na skutek wojen i klęsk żywiołowych przestał istnieć, kraina podźwignęła się z ruin i zaczęło tętnić życie. Stolicą tej krainy jest Kapitol, nie jest to idealny raj na ziemi. Mieszkańcy cierpią głód, nędzę i niedolę. Kapitol otoczony jest Trzynastoma Dystryktami. Władze kontrolują mieszkańców, aby nie doszło do buntu. Jednym ze sposobów są dożynki. Organizowane są po to, aby z każdego z Dwunastu Dystryktów wybrać dwoje młodych ludzi, którzy będą walczyć o życie. Wszyscy młodzi, drżą ze strachu i boją się o własne życie. Żeby przeżyć, są zmuszeni zabijać wszystkich uczestników. 
Katniss główna bohaterka, mieszka w Dwunastym Dystrykcie, wszyscy są przekonani, że to ona zostanie wybrana do rywalizacji w dożynkach. Jednak zostaje wybrana jej dwunastoletnia, młodsza siostra. Katniss od razu się zgłasza na ochotnika, chce uchronić swoją siostrę od śmierci. Do pary wylosowany zostaje Peet, chłopiec, w którym kocha się bohaterka. Igrzyska to krwawa jatka, w której uczestnicy zabijają się wzajemnie, dosłownie wszystkim co mają pod ręką. Wszystkie zmagania uczestników emitowane są w telewizji, jest to wielkie show i zabawa dla widzów. Całość jest tak skonstruowana przez organizatorów, aby nie zabrakło efektów i spektakularnych śmierci. 
W powieści narrator jest pierwszoosobowy, wszystko co się dzieje opisuje nam Knatniss. Autorka zadbała o dużą ilość detali, które niesamowicie ubarwiają powieść. Każdy kto sięgnie po tę książkę, szybko poczuje ogromną chęć szybkiego jej przeczytania, aby przeczytać kolejne tomy. 

/Koordynator DKK w Żaganiu, Alicja Ptasińska/

"Żniwa zła" Robert Galbraith

24 stycznia 2021 roku, na spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki omawiano trzeci tom serii "Cormoran Strike" pt. "Żniwa zła", autorstwa J.K. Rowling (pod pseudonimem Robert Galbraith). 

Nagranie ze spotkania można obejrzeć pod linkiem: https://youtu.be/UaLJ-9PovpM 

 

Opinia 

Przyszedł czas na powieść twórczyni Harrego Pottera J.K. Rowling. Tym razem, nie jest to fantasy, tylko tematyka kryminalna. Chodzi o Żniwa zła, powieść którą autorka napisała pod pseudonimem, jako Robert Galbraith.  
Autorka po słynnym czarodzieju stworzyła prywatnego detektywa Cormorana Strike'a, Jednak Harry i Cormoran mają coś wspólnego ze sobą - trudne dzieciństwo.Powieść zaczyna się od makabrycznego zdarzenia. Do biura detektywa dociera przesyłka, a w niej odcięta noga. Okazuje się, że jest to noga kobieca. Na domiar  wszystkiego, ucięta jest w takim miejscu, by pasowała Strike'owi. Detektyw stracił nogę w wojsku, teraz prowadzi agencję, która ledwo wiąże koniec z końcem. 
Carmoran po otrzymaniu przesyłki zaczyna działać, typuje trzech bandytów, których wcześniej unieszkodliwił. Mężczyźni ci, to prawdziwe bestie, rozkochiwali w sobie kobiety,a potem upokarzali je. 
W powieści pojawia się Robin, współpracownica detektywa, która coraz bardziej zaczyna mu się podobać. Dużo ze sobą rozmawiają, zbliżają się do siebie. Oboje są obserwowani, zwłaszcza Robin, ktoś chce ukarać detektywa, zabicie Robin będzie dotkliwą karą.  W trakcie czytania poznajemy punkt widzenia Robin i Cormorana, ale także i samego zabójcy. 
W książce doskonale zachowana jest równowaga pomiędzy wątkiem głównym,a wątkami pobocznymi. Pierwszy wątek zdecydowanie króluje, a te drugie stanowią jego uzupełnienie. Ciekawość wzbudzają też rozdziały, w których pokazane są myśli mordercy. Jest to dodatkowy walor powieści by móc spojrzeć na akcję z innej perspektywy. Ponadto sporo dowiadujemy się o detektywie i jego asystentce. Stąd nasuwa się wniosek, że  każdy z nas skrywa jakąś tajemnicę, która w mniejszym lub większym zakresie rzutuje na nasze postępowanie. Głównym tematem jest człowiek, jako siedlisko zła i lęków, jako jednostka zdegenerowana i całkowicie pozbawiona empatii, wokół którego krążą bohaterowie. 
Autorka w powieści porusza różne tematy, jak pedofilię, molestowanie, gwałty, przemoc oraz uzależnienie od drugiego człowieka. Ukazuje sporo mężczyzn, których nie chcielibyśmy spotkać na swojej drodze. Poznajemy kobiety, które trudno jest zrozumieć, dlaczego pozwalają krzywdzić swoich bliskich. 
To kolejna dobra książka, pełna szczegółów i dokładnych opisów. Powieść można polecić każdemu, nie tylko miłośnikom kryminałów, ale wszystkim wielbicielom trzymającej w napięciu prozy. 
/Koordynator DKK w Żaganiu, Alicja Ptasińska/

  

Recenzja 

"Żniwa zła" Roberta Galbraitha to trzeci tom z cyklu kryminalnego o Cormoranie Strike’u. 
Główny wątek kręci się wokół odciętej kobiecej nogi, która została przysłana w paczce do biura detektywa Cormorana Strike'a, co jest fajnym mrożącym krew w żyłach wstępem do całej historii. 
Książka napisana jest bardzo przyjemnym językiem, bardzo miło się ją czyta i nawet dla wybrednych czytelników oraz zwolenników wydań papierowych takich jak ja, przyjemny był nawet audiobook do przesłuchania. Co ciekawe autorką tej książki jest J.K Rowling – autorka książek z serii Harry Potter, co daje inne spojrzenie na tę książkę, mimo że są to dwa różne światy. Pisze ją pod pseudonimem, ale kiedy już się wie że jest to ona, książka wydaje się o wiele ciekawsza dla fanów jej książek, którzy chcą zgłębiać tajniki J.K Rowling i doszukiwać się różnych szczegółów.  Jest to dla nich ciekawe, ponieważ mogą porównać tę książkę z innymi jej dziełami pod kątem stylu pisania. 
Mimo faktu, że historia kręci się wokół świata przestępczego, to poleciłabym tę książkę wszystkim młodym ludziom, bo ta książka jest w pewnym stylu przestrogą - trzeba uważać jak się żyje i jak się pracuje, bo na każdym kroku czyha jakiś zbir. Pokazuje, że trzeba uważać na takie rzeczy i nie pozostawać w tym samym, oraz o sile współpracy. Moim zdaniem jest to bardzo życiowa książka. Wzbudziła we mnie bardzo dużo pozytywnych emocji, ponieważ powieść Żniwa zła  otwiera  oczy na to, jak świat tak naprawdę wygląda, a  nie jest on przyjemną opowieścią tylko brutalną i tajemniczą.  
/Klubowiczka DKK w Żaganiu, Wiktoria Matysiak/

 

 

"Pan Fortepianek" Dorota Suwalska / DKK dla dzieci i młodzieży

Grudniowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci odbywało się w ścisłym reżimie sanitarnym. W czasie jego trwania rozmawiałyśmy o utworze Doroty Suwalskiej "Pan Fortepianek". 

Akcja książki rozpoczyna się w poniedziałkowy poranek, w chwili, gdy Maciek budzi się ze snu z bólem brzucha i robi wszystko, żeby nie pójść dziś do szkoły. Babcia, która doskonale znała przypadłość wnuka, postanowiła mu pomóc, dlatego wezwała na pomoc osobliwego lekarza. Natychmiast w ich domu pojawił się ubrany we frak starszy pan, który przedstawił się jako Jan Fortepianek. Po krótkiej pogawędce zbadał chłopca i wypisał mu oryginalną receptę, na której zamiast nazwy leków umieścił nuty, przy czym jednocześnie wyjaśnił, że nie jest zwykłym doktorem, tylko muzykoterapeutą, a swoim pacjentom zaleca słuchanie bądź granie muzyki. W przypadku Maćka chodziło o granie muzyki, dlatego niebawem w pokoju chłopca pojawił się fortepian, a wraz z nim zalecenie o spędzeniu trzech dni przy instrumencie. Przed końcem kuracji osobliwy doktor zalecił też, aby zaprosił do siebie kolegów z klasy, za którymi chłopiec nieszczególnie przepadał. Jak przebiegła kuracja fortepianowa i jakie przyniosła efekty? Wszystkiego dowiemy się z książki. 

Kolejna książka z serii Czytam sobie, nas nie zawiodła. Z miłą chęcią poznałyśmy historię chłopca, który prawdopodobnie z powodu złych relacji z kolegami z klasy nie lubi chodzić do szkoły, a któremu na ratunek w pomysłowy sposób śpieszy babcia. Ciepła i humorystycznie napisana opowieść, ukazująca olbrzymią siłę muzyki i dobroczynny wpływ na człowieka. Książka ciekawa i ładnie napisana. Polecamy! 

/Grażyna Lichwiarz/

 

Opinia Pan Fortepianek Doroty Suwalskiej 

Akcja książki rozpoczyna się w poniedziałkowy poranek, w chwili, gdy Maciek budzi się ze snu z bólem brzucha i robi wszystko, żeby nie pójść dziś do szkoły. Babcia, która doskonale znała przypadłość wnuka, postanowiła mu pomóc, dlatego wezwała na pomoc osobliwego lekarza. Natychmiast w ich domu pojawił się ubrany we frak starszy pan, który przedstawił się jako Jan Fortepianek. Po krótkiej pogawędce zbadał chłopca i wypisał mu oryginalną receptę, na której zamiast nazwy leków umieścił nuty, przy czym jednocześnie wyjaśnił, że nie jest zwykłym doktorem, tylko muzykoterapeutą, a swoim pacjentom zaleca słuchanie bądź granie muzyki. W przypadku Maćka chodziło o granie muzyki, dlatego niebawem w pokoju chłopca pojawił się fortepian, a wraz z nim zalecenie o spędzeniu trzech dni przy instrumencie. Przed końcem kuracji, osobliwy doktor zalecił też, aby zaprosił do siebie kolegów z klasy, za którymi chłopiec nieszczególnie przepadał. Jak przebiegła kuracja fortepianowa i jakie przyniosła efekty? Wszystkiego dowiemy się z książki. 
Kolejna książka z serii Czytam sobie, nas nie zawiedzie. Ciekawa historia chłopca, który prawdopodobnie z powodu złych relacji z kolegami z klasy nie lubi chodzić do szkoły, a któremu na ratunek w pomysłowy sposób śpieszy babcia. Ciepła i humorystycznie napisana opowieść, ukazująca olbrzymią siłę muzyki i dobroczynny wpływ na człowieka. Książka ciekawa i ładnie napisana. Godna polecenia.
/Grażyna Lichwiarz/