Zofia Mąkosa „W świetle latarni”

W grudniu 2024 r. spotkaliśmy się w klubie DKK dla dorosłych w Bibliotece Publicznej w Osiecznicy aby porozmawiać o książce Zofii Mąkosy „W świetle latarni”.

W świetle latarni” to poruszająca powieść tocząca się w dwudziestoleciu międzywojennym. Autorka skupia się na przeżyciach zwykłych ludzi, którzy starają się radzić sobie i przetrwać w trudnych czasach. Splata ze sobą losy Polaków, Niemców i Żydów. Zwraca uwagę na zmiany, które odcisnęły swój ślad na historii Trzciela, miasta złodziei i przemytników. Miasta w Wielkopolsce, które w wyniku postanowień Traktatu Wersalskiego w 1920 roku, zostało przecięte polsko-niemiecką granicą. A tych granic w powieści autorki jest o wiele, wiele więcej.

„Granice istnieją nie tylko między państwami. Dzielą także ludzi. Za ich przekroczenie płaci się cierpieniem”.

Wojenna zawierucha dobiegła końca, nadchodzący rok 1920 roku napawa nadzieją na lepszą spokojną przyszłość. Niemcy wciąż nie mogą pogodzić się z porażką i odzyskaniem przez Polskę niepodległości, której muszą oddać zagrabione ziemie. Trzciel leżący w Wielkopolsce zostaje przecięty granicą. Mieszkający tam ludzie czują się pokrzywdzeni, nawarstwiają się problemy natury gospodarczej, społecznej, kulturowej, rosnące ceny, brak pracy, przemyt nie prowadzą do niczego dobrego. Rodzina Wieczorków zmaga się z trudną sytuacją, nastoletnia Weronika po śmierci matki zajmuje się domem i opieką nad młodszą siostrą, ojciec i brat chwytają się każdego zajęcia, by poprawić byt rodzinie. Jednak o pracę jest coraz trudniej. Weronika przez przypadek poznaje Natana. Mieszkającej w Poznaniu młodej wdowie Joannie pewien mężczyzna składa pewną propozycję. Obydwie kobiety nie zdają sobie sprawy, że te spotkania na zawsze odmienią ich życie.

W świetle latarni to powieść obyczajowa. Obecność warstwy historycznej jest jednak jej wielką zaletą. Czytając, dosłownie przenosimy się do tamtych czasów, przeżywamy codzienne problemy bohaterów. Ponadto powieść jest klimatyczna. Akcja toczy się nieśpiesznie, nie ma tu wielkich emocji, zagadek, dramatów, zwrotów akcji i intryg. Zakończenie jest jednak zaskakujące i wzbudza ciekawość. Chcemy wiedzieć, co dalej będzie się działo w życiu Werki i Joanny. Od razu chciałoby się sięgnąć po następny tom. Jak to jest być pomiędzy? Pomiędzy zaborami i wolną Polską. Wojną a trudnym pokojem. Marzeniami a rzeczywistością. Pomiędzy ludźmi a samotnością. Pomiędzy Polakami, Niemcami i Żydami. Jak żyło się ludziom tuż po zaborach w strefach przygranicznych? Książka W świetle latarni odpowiada na te wszystkie pytania. Pokazuje, że życie nigdy nie jest proste, a człowiek zawsze musi mierzyć się z wieloma wyzwaniami. Polecamy.

 

Moderator

Barbara Przeździęk

20241211_102306

Katarzyna Stoparczyk „Jak mieć w życiu frajdę”

W listopadzie 2024 r. spotkaliśmy się w klubie DKK dla dorosłych w Bibliotece Publicznej w Osiecznicy aby porozmawiać o książce Katarzyny Stoparczyk „Jak mieć w życiu frajdę”.

Kamil Stoch padł na kolana w błoto, by poprosić ukochaną kobietę o rękę.
Martyna Wojciechowska wskoczy z tobą w kałużę, a jak trzeba będzie, to raz jeszcze spojrzy na nas z dachu świata.
Krzysztof Hołowczyc wciska gaz do dechy, by kolejny raz otrzeć się o szaleństwo.
Tomasz Stańko opowiada w swoim ostatnim w życiu wywiadzie, jak gubił kapelusze, by mieć frajdę z kupowania nowych.
Jerzy Pilch z dziką radością gromadził ołówki, a potem upychał je po szufladach.
Franciszek Pieczka zawsze nosi przy sobie słodkie wafelki.
Magda Umer zapomina o całym świecie, kiedy wnuki wyciągają z szuflady klocki.
Józef Hen robi literackie psikusy tym, których uwiecznia w swoich książkach.
Lech Janerka kupuje emaliowane sowy.

Wzruszające, pełne humoru i wspomnień rozmowy dziennikarki z gośćmi audycji Myślidziecka 3/5/7 stały się inspiracją do powstania książki, wzbogaconej o dotąd nieznane wypowiedzi wielkich osobowości.

Z rozmów z wyjątkowymi osobowościami dowiemy się nie tylko, jak mieć w życiu frajdę, ale i np. ile w rozmówcy zostało z dziecka i co każdy z nich chciałby temu swojemu ocalonemu wewnętrznemu dziecku powiedzieć. Zapis mądrych i ciekawych spotkań. I do śmiechu, i do wzruszeń. Polecamy.

 

Moderator

Barbara Przeżdzięk

20241120_1018421


Katarzyna Zyskowska-Ignaciak „Alchemia. Powieść biograficzna o Marii Skłodowskiej-Curie”

W październiku 2024 r. spotkaliśmy się w klubie DKK dla dorosłych w Bibliotece Publicznej w Osiecznicy aby porozmawiać o książce Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak „Alchemia. Powieść biograficzna o Marii Skłodowskiej-Curie”.

Autorka z wyczuciem maluje obraz kobiety niezwykle utalentowanej, ambitnej i oddanej nauce, ale również pełnej dylematów i uczuć. Przełamuje jednowymiarowy portret uczonej pokazując nie tylko jej pionierskie osiągnięcia w dziedzinie fizyki i chemii, ale także osobiste wyzwania, zmagania z konwenansami i trudnościami losu.
Zyskowska ukazuje Skłodowską-Curie jako bohaterkę wielowymiarową, której życiorys wciąga jak doskonała powieść. Niezwykle wciągające są opisy jej codziennych zmagań, jej poświęcenie, determinacja i upór, które pozwoliły jej przetrwać w męskim świecie nauki. Autorka w umiejętny sposób wplata w historię realia epoki oraz szczegóły życia osobistego noblistki, co sprawia, że książka jest autentyczna i poruszająca.
"Alchemia" to nie tylko opowieść o Marii Skłodowskiej-Curie jako ikonie nauki, ale również fascynujące spojrzenie na rolę kobiety w świecie, który nie zawsze był dla niej przychylny. Jest to książka, która nie tylko edukuje, ale i inspiruje, przypominając, jak wielką siłą jest pasja i oddanie swoim marzeniom. Bardzo polecamy.

 

Moderator Barbara Przeździęk

Tomasz Małkowski „O Kamilu, który patrzy rękami”/ DKK dla dzieci

W październiku 2024 r. spotkaliśmy się w klubie DKK dla dzieci w Bibliotece Publicznej w Osiecznicy aby porozmawiać o książce Tomasza Małkowskiego „O Kamilu, który patrzy rękami”.

Ta książka naświetla w sposób bardzo zwyczajny i prosty świat niewidomych, a konkretnie dziecka. Autor pokazał, że jego bohater pięcioletni Kamil nie potrzebuje litości, jest odważny, pogodny, pomocny i szczęśliwy. Zachowuje się adekwatnie do swojego wieku i chciałby też robić to co jego równolatki. Chciałby rozwijać się i poznawać nowe obszary a to że nie widzi nie stanowi dla niego przeszkody. Ma szczęście, bo jego rodzice są kochający, otwarci i pomocni, zachęcają go do podejmowania prób, nie poddawania się.
Kamil ma też starszą o rok siostrę, która jest najwspanialszą siostrą na świecie, z którą można robić psikusy, miło i twórczo spędzać czas, szukać przygód i która zawsze wesprze albo stanie w obronie.
Kamil posiada doskonały słuch i umie patrzeć rękami.

Autor opisał kilkanaście zdarzeń z życia rodzinki Kamila, skupiając się na postaci głównego bohatera. Tak naprawdę Kamil nie ma problemu z niewidzeniem, to raczej otoczenie ma z tym prawdziwy problem. Czasem objawia się to nadgorliwością, nadopiekuńczością, arogancją lub złośliwością. Innym razem zrozumieniem, życzliwością, serdecznością, otwartością lub pomocą. Czyli jak to w życiu z ludźmi.

Kamil ma przejścia z ciocią Helenką, która użala się nad nim, traktuje go jak kalekę i dziecko specjalnej troski. Pokazuje jak sam jeździ rowerem, chociaż łatwiej z siostrą w tandemie, jak świetnie radzi sobie na zjeżdżalni i przy grze w piłkę nożną. Widzimy, że potrafi nauczyć się zjeżdżać na nartach. Okazuje się, że niewidomi lubią chodzić do zoo albo do muzeum, czasami potrzebują jechać tramwajem. Chadzają też do centrów handlowych i do restauracji. Zdarzają im się też czasem pomyłki, jak ta kiedy Kamil zaszedł do sąsiada zamiast do swojego mieszkania, czy wpadł do wody. Niemniej Kamil niczym się nie zraża, a najbardziej brakiem słuchu muzycznego i talentu plastycznego. Może w życiu robić wszystko na co mu przyjdzie ochota. Polecamy.

 

Moderator

Barbara Przeździęk

P.S. zdjęcia w załączniku

 

20241023_1255361

20241023_1319512

Inga Moore „Łoś i biblioteka na kółkach”/ DKK dla dzieci

We wrześniu 2024 r. spotkaliśmy się w klubie DKK dla dzieci w Bibliotece Publicznej w Osiecznicy aby porozmawiać o książce Ingi Moore „Łoś i biblioteka na kółkach”.

Dlaczego jest to wyjątkowa książka? Przede wszystkim dlatego, iż traktuje o samym czytaniu. Łoś fantastycznie opowiada historie swoim dzieciom. Jednak pewnego dnia jego zasób się kończy. Nie wiedząc, co miałby zrobić lepszego, udaje się więc do biblioteki miejskiej, gdzie zaczyna wypożyczać książki z nowymi opowieściami. Po lesie niesie się fama, że łoś czyta w swoim domu. Zaczynają więc do łosia przychodzić coraz to nowi goście, coraz ich więcej. Jest tak tłoczno, że nie ma gdzie usiąść. W końcu łoś wpada na genialny pomysł. Tworzy bibliotekę na kółkach ze starego autobusu. Zabiera książki z biblioteki miejskiej i zachęca inne rodziny leśnych zwierząt do wypożyczania. A co, jeśli ktoś nie umie czytać? Chętnie ich uczy! Bardzo polecamy bo nie ma nic lepszego, jak razem słuchać historii, czytać swoim bliskim i spędzać w ten sposób czas.

Moderator Barbara Przeździęk

20240910_1353051