Agnieszka Chylińska „Zezia i Giler”

W dniu 13 listopada 2023 r., odbyło się spotkanie w ramach DKK , podczas którego była omawiana książka A. Chylińskiej „Zezia i Giler”.

Książka to ciepła opowieść o polskiej rodzinie, jakich wiele można znaleźć wokół nas. Zezia to Zuzia, ośmioletnia uczennica, Giler to Czarek, jej młodszy braciszek.  Rodzina Zezików mieszka w warszawskiej kamienicy. Główną żywicielką rodziny jest mama, która pracuje w jednym z banków. Ojciec to artysta rzeźbiarz, trochę nie rozumiejący konsekwentnego postępowania Zezikowej. Do rodziny należy także kot Idźstąd, ciocia nazywana Zagranicą, a także zawsze nieobecny dziadek, który swoim zachowaniem doprowadza babcię do szału. Dom Zezi to dom tradycyjny. Zezia ma dużo różnych obowiązków i wywiązuje się z nich wspaniale. Potrafi ułożyć w szufladzie sztućce, naczynia, umie obierać ziemniaki, posprzątać zabawki, a nawet odkurzyć pokój. Pięcioletni Giler jest dzieckiem autystycznym i nie bierze udziału w pracach domowych, ale siostra wcale nie ma o to pretensji, a nawet wspiera brata w każdej sytuacji.

Książka A. Chylińskiej to bardzo mądra powieść dziecięca, dzięki której młodzi czytelnicy mogą nauczyć się, jak przetrwać wiele kryzysowych sytuacji, z którymi trudno sobie niekiedy poradzić. Zezia jest bardzo mądrą, wrażliwą i ciepłą dziewczynką. Taką przyjaciółkę chciałaby mieć każda kilkulatka. Co szczególnie ważne, uwypukleniu uległy tu potrzeby miłości i bezpieczeństwa, tak bardzo ważne w życiu najmłodszych. Zezia jest szczęśliwa i czuje się bezpiecznie, bo na każdym kroku może liczyć na pomoc i wyrozumiałość swoich rodziców. Nie umie kłamać, dużą wartość ma dla niej przyjaźń. W każdym człowieku potrafi odnaleźć cząstkę dobra.

Lektura dostarczyła uczestnikom wiele wzruszeń i refleksji. Dzięki niej każde dziecko poczuło się zachęcone by opowiedzieć o swojej rodzinie i rolach jakie pełni każdy jej członek. Podczas spotkania wszyscy poczuli miłą, rodzinną atmosferę.

20231109_163302

Liliana Bardijewska „Bajka o kapciuszku”

W dniu 9 października 2023 r., odbyło się spotkanie w ramach DKK, podczas którego była omawiana książka L. Bardijewska „Bajka o kapciuszku”.

Wszyscy znamy już bajeczkę o Kopciuszku, ale nikt nie słyszał jeszcze o bajce o kapciuszku!  Autorka wzięła bowiem na warsztat znaną wszystkim bajkę o Kopciuszku, kłębek popularnych motywów, aby za pomocą błyszczących drutów słów, stworzyć zgoła nową bajeczkę. Historia opowiada o pewnym kapciuszku, który nie miał pary. Pasował jak ulał do nóżki królewny, ale co z tego, skoro był sam jeden. Jakie szczęście, że dobiegł go głos królewny, która dała mu ż(sz)ycie. Podpowiedziała ona, że musi znaleźć swój początek, by stać się szczęśliwym. Kapciuszek wyrusza więc w drogę. W czasie wędrówki pomaga raniuszkowi wysiadywać pięć nakrapianych jajeczek (staje się ciepłym i przytulnym gniazdkiem) oraz chomikowi zbierać zapasy na zimę. Czas mijał, a kapciuszek wciąż nie wiedział, gdzie może znaleźć ów początek…

Ta książeczka z pozoru jest o niczym. Po świecie wędruje kapciuszek, który szuka drugiej połówki. Ale tak naprawdę opowiadanie uczy nasze dziecko woalu pożytecznych rzeczy. Np. że warto podążać za marzeniami, że warto pomagać innym.  Historia przybliża również temat wdzięczności. Okazuje się, że wdzięczność nie może być zadaniem czy odpłatą. Jest aktem dobrej woli i pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie. Opowieść uczy też, by mieć wiarę w człowieka i dobroć. Dodatkowo dziecko dowiaduje się skąd bierze się włóczka, z której potem można zrobić ciepłe ubranka.

Książeczka okazała się bardzo sympatyczną lekturą. Uczestnicy spotkania przytaczali jej fragmenty  z uśmiechem na ustach. W treść wplecione są różne fajne, krótkie wierszyki, które urozmaicają czytanie. W bajeczce nie zabrakło oczywiście też szczęśliwego zakończenia. Nasz mały kapciuszek spełni swoje marzenie i mimo wielu przeszkód odnajdzie braciszka. Bo: „(...) wszystko dobre, co się dobrze kończy i nie wszystko złe, co się źle zaczyna."

20231109_171104

Paweł Beręsewicz „Czemu tata siedzi w garnku?”

7 sierpnia 2023 r. odbyło się spotkanie w ramach DKK, podczas którego była omawiana książka P. Beręsewicza „Czemu tata siedzi w garnku?”.

Bohater książki Pawła Beręsewicza, mały chłopiec, przegląda album z fotografiami innego małego chłopca - swojego taty! Ale same obrazki byłyby niekompletne, gdyby nie dziadek, który każde zdjęcie komentuje. Opowieści dziadka są absolutnie fantastyczne - nie tylko dlatego, że są ciekawe, ale i dlatego, że chyba nie do końca są prawdziwe. Gdy dziadek opowiada, jak trzyletni tata zapragnął zostać żołnierzem. Sięgał już do klamki w drzwiach, wymawiał bardzo wyraźnie „R” i rysował najpiękniejsze czołgi z wieżyczką. Został więc przyjęty do wojska i dostał przydział do wojskowej kuchni. I dlatego na zdjęciu siedzi w kotle z wojskową grochówką! Na całe szczęście udało mu się z niego uciec i choć wojsko wysłało w pościg za małym tatą czołgi, łodzie podwodne i samolot - bezpiecznie schronił się w ramionach babci. I bardzo dobrze, bo kto wie, czy gdyby zdecydował się pozostać w wojsku miałby czas na to, żeby być tatą!

W ponad dwudziestu opowieściach dziadka mieści się cała historia dzieciństwa taty, przedstawiona przez Pawła Beręsewicza w bardzo humorystyczny sposób i okraszona wspaniałymi ilustracjami.

W czasie czytania lektury wszyscy świetnie się bawili. Książka przypomina o świetnym sposobie na spędzanie wolnego czasu - przeglądaniu albumów ze zdjęciami. Czarno-białe albo kolorowe kartoniki, na których uchwycono przeszłość mogą zdradzić wiele rodzinnych tajemnic. Zobaczycie, jak wyglądała świat, gdy wasi rodzice byli w waszym wieku, w jakich ciuchach chodziło się dawniej, jakimi zabawkami się bawiono. Może będziecie mieli szczęście i zobaczycie kadry z balów maskowych w przedszkolu waszych dziadków albo uwiecznione prezenty, jakie wasi rodzice znaleźli pod choinką. Bo w oglądaniu zdjęć w albumach najlepsze jest to, że są one pretekstem do rozmów i opowieści, może nawet tak fantastycznych jak te snute przez dziadka w książce Pawła Beręsewicza.

Każdy uczestnik dzisiejszego spotkania wyszedł z planem odszukania rodzinnych albumów i sięgnięciem w przeszłość swojej rodziny.

czemu-tata-siedzi-w-garnku

Anna Czerwińska-Rydel „Listy w butelce”

W dniu 11 września 2023 r., odbyło się spotkanie w ramach DKK, podczas którego była omawiana książka A. Czerwińskiej-Rydel „Listy w butelce. Opowieść o Irenie Sendlerowej”.

Przedstawiona w niej została Irena Sendlerowa, która ryzykowała życie, ratując 2,5 tysiąca żydowskich dzieci z getta. Ta niezwykła kobieta nie widziała nic nadzwyczajnego w tym, że pomaga innym. Kilka razy dziennie przychodziła do getta i przynosiła najpotrzebniejsze rzeczy, szczepionki, ubrania, lekarstwa. Na czas wojny przyjęła pseudonim Siostra Jolanta. Dzięki niej wiele żydowskich dzieci uniknęło śmierci, która prędzej czy później spotkałaby je w getcie. Jak się później okazało, dzięki Irenie trafiły one do polskich domów lub kościelnych i świeckich zakładów opiekuńczych. Kobieta za swoją działalność została skazana na karę śmierci, ale cudem udało jej się uniknąć wyroku. Dzięki temu, że dane uratowanych dzieci spisała, umieściła w butelce i zakopała pod jabłonką, po wojnie można było dowiedzieć się, jak potoczyły się ich losy. Irena Sendlerowa została dwukrotnie nominowana do Pokojowej Nagrody Nobla, otrzymała wiele odznaczeń, między innymi Order Orła Białego czy Order Uśmiechu.

Książka była okazją, by przybliżyć dzieciom tę niezwykłą postać. Pretekstem, by w obecnej sytuacji na świecie, rozmawiać na temat historii, wojny i niesieniu pomocy. Podczas spotkania przytoczone zostały również fragmenty cytatów Ireny Sandlerowej takie jak: „zachować się po ludzku”, „podać rękę tonącemu”, „robić to, co nakazuje głos sumienia” etc. Uczniowie wspólnie dyskutowali co one oznaczają i czy współcześnie takie zdania mają zastosowanie. Na koniec spotkania każdy uczestnik dokończył zdanie „Być jak Irena Sendlerowa dzisiaj to…”.

20231123_161226

Agnieszka Tyszka „Róże w garażu”

10 lipca 2023 r. odbyło się spotkanie w ramach DKK, podczas którego była omawiana książka A. Tyszki „Róże w garażu”.

Czy żeby przeżyć wspaniałe wakacje, koniecznie należy polecieć samolotem do Grecji bądź w inne, jeszcze bardziej egzotyczne miejsce? Czy koniecznie trzeba spędzić je nad ciepłym morzem, pod palmami, w otoczeniu dziko żyjących tygrysów? Otóż nie! Okazuje się, że czasem wystarczy wyjechać na działkę za miastem, by początkowo nudno zapowiadające się letnie dni zamieniły się w niezapomnianą przygodę! Przekonali się o tym bohaterowie powieści Agnieszki Tyszki „Róże w garażu”, Joasia, Jula, Karolina, Aga, Michał i Lolo. Szóstka dzieciaków wraz z dwiema mamami wyruszyła na wakacje całkiem niedaleko, w miejsce wydawać by się mogło zupełnie zwyczajne, takie, którym raczej nie można pochwalić się w klasie. A jednak spędzili tam czas bez wątpienia wyjątkowo! Dlaczego? O tym opowiadają w tej książce, w dodatku każdy na swój sposób.

Agnieszka Tyszka za „Róże w garażu” otrzymała w 2005 roku Nagrodę im. Kornela Makuszyńskiego. Udała jej się rzecz bardzo trudna. Wyczarowała ciekawą, zabawną, ciepłą, a na dodatek mądrą historię, choć zbudowaną wokół wydarzeń, które mogły przytrafić się każdemu. Każdy z dziecięcych narratorów interpretuje wakacyjne wydarzenia na swój sposób.

Lektura nie tylko zaskakuje i bawi, ale również spełnia ważny walor edukacyjny. Przekazuje treści dotyczące tolerancji wobec drugiego człowieka, nieopierania się na uprzedzeniu, strachu, pierwszym – być może mylnym wrażeniu, a także niesienia pomocy. Książka idealnie wpasowała się w termin właśnie rozpoczętych wakacji.

roze-w-garazu