"Miłość na Bali” / DKK dla dorosłych

Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki odbyło się 25.08.2022 w Gminnej Bibliotece  w Łagowie.

W sierpni  czytaliśmy książkę  T. Valko pt. "Miłość na Bali”

Jeśli ktoś sięgnie po tę książkę sugerując się jej tytułem to może doznać szoku.  Z lektury powieści dowiadujemy się, że  ze wszystkiego, co może cię spotkać na  Bali, miłość jest najmniej prawdopodobna. Świat Indonezji wykreowany przez autorkę to jedno najniebezpieczniejszych miejsc na świecie. Pieniądz rządzi wszystkim. Trup ścieli się gęsto bo, jeśli wpadniesz w kłopoty, to bez absurdalnie dużej gotówki nie masz szans na przeżycie. To, czego może doświadczyć niezbyt zamożny przybysz, szokuje. Spektrum nieszczęść jest szerokie. Od umierania w przybytku, który w miejscowej nomenklaturze nazywa się szpitalem publicznym, poprzez zasądzanie wyroku skazującego bez adwokata i rozprawy sędziowskiej ukoronowanej w konsekwencji koszmarnymi warunkami w więzieniu, gdzie jedynie wielka łapówka daje szanse na doczekanie końca kary, a kończąc na zamachu terrorystycznym zorganizowanym przez ekstremistę islamskiego. Taki natłok koszmarów można doświadczyć w wielu egzotycznych miejsc, ale w powieści te wszystkie  okropności dzieją się w stosunkowo w krótkim czasie i dotykają bezpośrednio lub pośrednio jedną rodzinę, lub ich znajomych. To wszystko przyprawione jest sosem strasznie skomplikowanych stosunków i powiązań mocno rozbudowanej rodziny naszych znajomych z poprzednich powieści autorki , czyli pechowej i  romantycznej z natury Doroty oraz frywolnej i wyzwolonej arabskiej córki  Marysi. Książka jest zdecydowanie przeznaczona dla miłośników mocnych wrażeń i, jeśli tego ewentualny czytelnik  w nich poszukuje, to je tu znajdzie. Rozczarowania na pewno nie będzie.

T. Valko „ Miłość na Bali”

W sierpni  czytaliśmy książkę  T. Valko pt. „ Miłość na Bali”

Jeśli ktoś sięgnie po tę książkę sugerując się jej tytułem to może doznać szoku.  Z lektury powieści dowiadujemy się, że  ze wszystkiego, co może cię spotkać na  Bali, miłość jest najmniej prawdopodobna. Świat Indonezji wykreowany przez autorkę to jedno najniebezpieczniejszych miejsc na świecie. Pieniądz rządzi wszystkim. Trup ścieli się gęsto bo, jeśli wpadniesz w kłopoty, to bez absurdalnie dużej gotówki nie masz szans na przeżycie. To, czego może doświadczyć niezbyt zamożny przybysz, szokuje. Spektrum nieszczęść jest szerokie. Od umierania w przybytku, który w miejscowej nomenklaturze nazywa się szpitalem publicznym, poprzez zasądzanie wyroku skazującego bez adwokata i rozprawy sędziowskiej ukoronowanej w konsekwencji koszmarnymi warunkami w więzieniu, gdzie jedynie wielka łapówka daje szanse na doczekanie końca kary, a kończąc na zamachu terrorystycznym zorganizowanym przez ekstremistę islamskiego. Taki natłok koszmarów można doświadczyć w wielu egzotycznych miejsc, ale w powieści te wszystkie  okropności dzieją się w stosunkowo w krótkim czasie i dotykają bezpośrednio lub pośrednio jedną rodzinę, lub ich znajomych. To wszystko przyprawione jest sosem strasznie skomplikowanych stosunków i powiązań mocno rozbudowanej rodziny naszych znajomych z poprzednich powieści autorki , czyli pechowej i  romantycznej z natury Doroty oraz frywolnej i wyzwolonej arabskiej córki  Marysi. Książka jest zdecydowanie przeznaczona dla miłośników mocnych wrażeń i, jeśli tego ewentualny czytelnik  w nich poszukuje, to je tu znajdzie. Rozczarowania na pewno nie będzie.

Spotkanie z Grzegorzem Kasdepke / DKK dla dzieci i młodzieży

Z okazji tygodnia Bibliotek, w ramach DKK, 10 maja odbyło się spotkanie autorskie z autorem książek dla dzieci i młodzieży Grzegorzem Kasdebke.

Na spotkanie przyszli uczniowie ze szkół podstawowych z Łagowa i Toporowa. Dzieci były bardzo zainteresowane życiem i książkami Pana Grzegorza, zadawały mu wiele pytań, na które autor chętnie odpowiadał.

Było to dla nich jak i samego autora bardzo miłe spotkanie.

 

„Splątane ścieżki” na DKK w Łagowie

Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki odbyło się 08.06.2022 w Gminnej Bibliotece w Łagowie.

Do dyskusji wybrałyśmy książkę Agnieszki Krawczyk „Splątane ścieżki”.

Każda powieść w zamyśle powinna w jakiś sposób poruszać czytelnika. Wzbudzać emocje i skłaniać do przemyśleń. Autorka „Splątanych ścieżek” mocno starała się sprostać tym wyzwaniom. Mamy tu klub sympatycznych i dziarskich emerytów skupionych wokół klubu miłośników robótek ręcznych, mamy problemy społeczne, z którymi boryka się na co dzień współczesny świat, mamy tragedię sprzed 25 lat i wielką, niespełnioną miłość, mamy wreszcie toksyczny związek młodej kobiety. Niby wszystko OK , ale lektura książki zdecydowanie nie podnosi poziomu emocji. Jest poprawna , ale nijaka, jak szkolne wypracowanie. Trudno powiedzieć dlaczego . Czy przyczyną jest zbyt wiele wątków, czy zbytnia powierzchowność losów, czy też zbyt łatwe i przewidywalne rozplątywanie tych tytułowych splątanych ścieżek? Wszystko w tej powieści jest zbyt lekki , łatwe i przyjemne , bo na każdy problem znajduje się szybkie i skuteczne rozwiązanie, a sprawiedliwość zawsze triumfuje. I to w polskiej rzeczywistości, która jaka jest , każdy widzi. Już samo bezproblemowe prowadzenie niszowego sklepiku w wielkim mieście z wybraną i niewielką klientelą , oraz wmawianie czytelnikom, że można się tego utrzymać, trąci łagodnie mówiąc, nieznajomością tematu. Mimo wszystko nie jest to książka, przed którą należy kogokolwiek przestrzegać. Niektórzy wysnują z niej jakieś przemyślenia a nawet pomysły na rozwiązanie swoich problemów.

 

thumbnail_293636051_722231928870832_6079402973204509627_n

Cynthia D’Aprix Sweeney "Gniazdo"

Spotkanie DKK odbyło się 8 marca 2022 w Gminnej Bibliotece w Łagowie. Do dyskusji wybrałyśmy książkę Cynthia D’Aprix Sweeney „Gniazdo”.

Literatura amerykańska nie jest łatwa w odbiorze dla przeciętnego polskiego czytelnika. Dzieli nas nie tylko odległość, ale przede wszystkim inne spojrzenie na świat. Amerykanin, a do tego nowojorczyk, nigdy nie zrozumienie słowiańskiej duszy, podobnie jak Polakowi obcy jest amerykański styl życia. Z czterech krótkich fragmentów recenzji, które  opublikował wydawca, mających zachęcić czytelnika do sięgnięcia po książkę dowiadujemy się, że przed nami jest dowcipna, pełna czarnego humoru, ironiczna i zabawna powieść. Nic z tych rzeczy.

Kiedy jednak przebranie się przez całe strony analizy, wtrętów, retrospekcji, wewnętrznych przemyśleń itp. ozdobników, których w książce jest dużo za dużo, dokopiemy się prostej, acz smutnej historii, która dzieje się wśród nowojorskiej klasy średniej.

Czwórka rodzeństwa w średnim wieku, wydawca czasopisma, pisarka, właściciel sklepu z antykami i amerykańska haus wife to ludzie dla których wizerunek jest życiowym priorytetem.  Ten sztuczny blichtr, bale dobroczynne, bywanie i przyjmowanie, cała otoczka skrywa drugie dno życia ludzi, którzy żyją ponad stan, by za wszelką cenę utrzymać swój wizerunek. Wiecznie sfrustrowanych, niespełnionych w ciągłej pogoni za udawadnianiem swojej wyższości. W powieści nie ma podziału na ludzi dobrych i złych. Jest podział na tych, którzy chcą wygrać bardziej i na tych, którzy w pewnym momencie zaczynają mieć mniej siły, by wytrzymać tempo tego wyścigu sztuczności. Do pewnego momentu każdego z rodzeństwa mobilizuje fakt, że wystarczy poczekać, wystarczy próbować  przetrwać, bo już niedługo narosłe problemy finansowe rozwiąże tytułowe Gniazdo. Co jednak wychodzi z tych ludzi , gdy okazuje się, że wyczekiwana fortuna nie jest tak oczywista jak się wydawało. Żeby dowiedzieć się jak sobie poradzą z kryzysem, kto przetrwa, a kto utonie trzeba przeczytać „Gniazdo” albo poczekać na ewentualną wersję filmową.